wtorek, 28 czerwca 2016

Orzełek na piersi ...

Do napisania krótkiego tekstu skłoniła mnie aktualna sytuacja na czworobokach ujeżdżeniowych i stadionach piłkarskich. na tych pierwszych coraz więcej osób przyszywa do fraków i fraczków godło narodowe, a trybuny mienią się bielą i czerwienią przyozdobioną najróżniejszymi wersjami godła. Czy aby tak wolno?

O trybunach wypowiadać się nie będę. Natomiast co do orzełka na piersi ujeżdżeniowców ... Cóż, przepisy są nieubłagane - prawo do godła na piersi mają JEDYNIE REPREZENTANCI KRAJU. Nawet członkowie Kadry Narodowej nie mają takiego prawa - uzyskują je dopiero przy powołaniu do reprezentowania kraju na imprezie mistrzowskiej lub Olimpiadzie. A prawo to tracą po zakończeniu imprezy.

Tyle przepisy, które uważam za złe i anachroniczne. Na szczęście nikt do nich się nie stosuje.

środa, 22 czerwca 2016

Hydrogel czyli jak za psie pieniądze poprawić nawodnienie podłoża ujeżdżeniowego

Kilka osób pytało mnie czy coś wiem o nowym produkcie na polskim rynku, którego zadaniem jest poprawa nawodnienia podłoża ujeżdżalni.


Oto fakty dot. oferowanego produktu:


1. Substancja stosowana do tego celu to nic innego jak wkład do pieluszek jednorazowych dla dzieci czyli POLIAKRYLAN SODU


2. Jest to stosunkowo bezpieczna substancja chemiczna o wielu zastosowaniach w ogrodnictwie czy przemyśle spożywczym


3. Stosowana od kilkudziesięciu lat w szklarniach w celu poprawienia struktury i nawodnienia podłoża


Poliakrylan jest bez problemu do kupienia pod wieloma nazwami handlowymi, w tym pod nazwą HYDROGEL za ok 16pln netto. W ramach pomocy link do jednego ze sklepów internetowych:


http://sorbenty.hrt.pl/opis/7586769/hydrogel-superabsorbent-wiadro-12-litrow-9-kg.html

wtorek, 7 czerwca 2016

List z odpowiedzią Jacka Wolskiego na polemikę Tomasza Mossakowskiego

Kompetencje Rady Związku  PZJ w zakresie zatwierdzenia  sprawozdania finansowego
 
Kolega Tomasz Mossakowski w  piśmie kierowanym do red. Marka Szewczyka wyraził opinię w sprawie roli Rady Związku wobec Zarządu PZJ w zakresie oceny spraw  finansowych za 2015 rok. Cytuję:
 
Rada nie musiała wnioskować o absolutorium dla zarządu, bo powinna to zrobić dopiero na zjeździe sprawozdawczo-wyborczym.
 
 i jednocześnie pisze dalej:
 
 To ewidentnie zła wola spowodowała, że Rada takiej opinii nie przygotowała.
 
Polemizując z autorem i jego sprzeczną w sobie opinią wyjaśniam, że zgodnie z § 38 ustęp 8 Statutu: Rada Związku przedkłada walnemu zjazdowi delegatów sprawozdanie oraz posiada prawo stawiania wniosków o udzielenie bądź nie udzielenie  absolutorium zarządowi Związku. To uprawnienie  Rady Związku służy  jako  pomoc  adresowana dla członków Związku, a w naszym przypadku  delegatom na walny zjazd w sytuacji niepełnej wiedzy w zakresie  obiektywnej oceny  stanu finansów Związku. Rada jako organ kontroli wewnętrznej ma z natury większą wiedzę  na tematy dotyczące  prowadzenia spraw finansowych dlatego, że posiada możliwości bieżącej kontroli  działalności Związku.

Kalendarz prac Rady Związku wskazuje, że ocena sprawozdania finansowego  przedstawionego przez zarząd PZJ  była  utrudniona z przyczyn, które zawarte są w protokole Rady  z 10 maja br., a także z przyczyny znanej każdemu delegatowi, który z  opinią biegłego rewidenta zapoznał się z korespondencji przesłanej w dniu 16 maja, a ze sprawozdaniem finansowym z korespondencji przesłanej dopiero w  dniu 19 maja br. Należy zwrócić uwagę, że sprawozdanie finansowe zostało wykonane w dniu 28 kwietnia 2015 r. Podane daty  wskazują  na  naruszenie  zarówno  przepisu  § 31 ust. 2 Statutu PZJ jak też  i przepisu  art. 52 ust. 1 ustawy o rachunkowości dotyczącego terminu wykonania sprawozdania finansowego. Spotkanie Rady 10 maja br. z biegłym rewidentem pokazało niekompetencje w zakresie prowadzenia spraw finansowych związku. Nie wdając się w polemikę dotyczącą  wykładni przepisów, należy zauważyć, że Zarząd PZJ od jesieni ubiegłego roku  jest zarządem „zawodowym”, co w konsekwencji  powoduje, że działania Zarządu powinny mieć charakter  profesjonalny w zakresie stosowania prawa we wszystkich obszarach funkcjonowania związku.  

Na posiedzeniu Rady Związku w dniu 10 maja została przekazana wyłącznie opinia  - raport biegłego  rewidenta  wraz z pismem – informacją dotyczącą  stanu prowadzenia ksiąg rachunkowych w IV kwartale 2015 r. Na tym posiedzeniu  Rada nie otrzymała sprawozdania finansowego i materiałów, o jakie po raz kolejny wnioskowała w korespondencji z dnia 29.04.2016 r. Dokumenty te otrzymała w dniu 24 maja, jednak będą one dopiero  przedmiotem analizy i oceny podczas najbliższego posiedzenia Rady. Z przyczyn  powyżej  podanych, w odróżnieniu od lat ubiegłych, Rada nie miała możliwości wyrażenia opinii o sprawozdaniu finansowym. 

Z podanych faktów nie wynika w żadnym miejscu „zła wola” sugerowana przez kol.  T. Mossakowskiego pod adresem Rady Związku. Rada Związku jako organ kontroli wewnętrznej wykonuje swoje czynności kolegialnie i nie powinna opiniować w sprawie, w której ma niepełne  informacje. W tej sytuacji, to raczej nie „zła wola” Rady Związku, a mało profesjonalne działania Zarządu powodują, że kolejny walny zjazd nie może być oceniony pozytywnie. Nie używam słowa  „chaos” wierząc, że aktualna sytuacja jest  tylko epizodem  przejściowym w historii PZJ.

Na marginesie należy przypomnieć, a zarazem odpowiedzieć  na pytanie, które  nasuwa się, mając w pamięci procedowanie  ubiegłorocznego  Nadzwyczajnego Zjazdu  Walnego w Poznaniu. Czy przyjęty zostałby przez przewodniczących Zjazdu wniosek Rady do Walnego Zjazdu dotyczący absolutorium w sytuacji, kiedy Zarząd PZJ po raz kolejny dokładnie sprecyzował porządek Nadzwyczajnego Zjazdu w  31 maja?

Wspólną troską przez najbliższe miesiące powinny być takie działania, które wprowadzą nową jakość zarządzania Polskim Związkiem Jeździeckim, jakość pozbawioną bardzo dużego bagażu błędów i niekompetencji, jaką mieliśmy okazje obserwować   w działaniach kończącej się kadencji. 

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Oparów absurdu ciąg dalszy

Kilka słów podsumowania manipulacji i dezinformacji:


A. Wiceprezes Jachymek
Ponieważ opiniia publiczna wytknęła zarządowi niekompetencję w sprawie nieznajomości statutu PZJ i bezprawnego wyboru pana Jachymka na PO prezesa PZJ, w trybie natychmiastowym pojawiła się informacja, iż pan Jachymek pomiędzy ostatnim posiedzeniem zarządu 22 kwietnia a zjazdem w sposób magiczny i nieudokumentowany został wiceprezesem. Tyle, że w dokumentach rejestrowych, na stronie PZJ i w sprawozdaniach zarządu jest on tylko członkiem zarządu i takim niestety musi pozostać ponieważ zarząd nie może obradować przed wyborem PO prezesa - taki mały kruczek prawny :)


B. Sprawozdanie Rady PZJ i absolutorium dla zarządu
W ustach notabli PZJ pojawił się zarzut, że Rada nie przygotowała opinii dot. sprawozdania oraz wniosku o udzielenie lub nie absolutorium. Otóż stały na przeszkodzie tego trzy sprawy:
1. Rada ma przedstawić ww. wnioski na zjeździe sprawozdawczym lub sprawozdawczo-wyborczym a nie nadzwyczajnym
2. zarząd ustalił porządek zjazdu bez wystąpienia Rady, a zgodnie z opinią zarządu i MSiT nie można modyfikować porządku obrad zjazdu nadzwyczajnego
3. zarząd PZJ robił wszystko aby Rada nie mogła sę ustosunkować do sprawozdania finansowego i przekazał bilans na kilka dni przed zjazdem


C. Amatorski statut
Komisja statutowa twierdzi, że prawnicy nie mogą napisać statutu PZJ ponieważ ... nie mogą, bo to sprawa polityczna. Rany jak cię mogę ... W liście opublikowanym przez M.Szewczyka czytamy, że jeden z członków przeczytał "4 ustawy i kilka statutów innych związków sportowych, a także wytyczne wielkopolskiej federacji sportowej dotyczące tworzenia statutów klubów sportowych." I to wystarczy żeby czuć się ekspertem i w kilku wersjach sadzić karygodne błędy! A to, że do MSiT wysłali późno i pokazali inną wersję delegatom ... to nie z winy Komisji ... Blamaż i amatorszczyzna!


D. Księgowość jak z garażu (lub hotelu robotniczego)
Od kilku tygodni krąży po internecine opinia biegłego o wynajętym przez PZJ księgowym, a właściwie o jego pracy oraz kompetencjach. Do legend już należą cytaty z wypowiedzi księgowego, którymi obdarzał środowisko cały rok. Nie ma co się pastwić i kopać leżącego. Pozostaje podkreślić, że dostawców się wybiera na podstawie oceny kompetencji i referencji a nie podczas jazdy pociągiem do domu, bo krajanin ...


E. Następny(e) zjazdy
Komunikat pana Jachymka uwłacza godności PZJ i liczy na skrajny brak inteligencji średnio rozgarniętej osoby! Toż to gorsze od dobrej zmiany serwowanej nam naokoło. Pan Jachymek twierdzi, że mamy do wyboru albo dwa zjazdy, jeden latem a drugi jesienią, albo jeden zjazd w październiku. A skąd się wziął jeden zjazd w październiku? Opcja to oczywiście jeden zjazd ale w dowolnym momencie. Może być i powinien być za miesiąc! Pamiętajmy, że:
1. prezesa wybieramy niezwłocznie czyli czekamy na zwołanie zjazdu w ciągu max 14 dni z terminem 30 dni!
2. wszystkie wymogi statutu i przepisów prawa, o których pisałem, trzeba wyczerpać do końca czerwca czemu już i tak uchybiono!
3. zjazd delegatów, którego uchwał zarząd musi przestrzegać, zadecydował w 2015 roku o zjeździe w II kwartale 2016!
4. uchwalenie statutu nie pozwoli na przeprowadzenie wyborów zgodnie z nowym statutem ponieważ MSiT potrzebować będzie pewnie z 30 dni na ustosunkowanie się, potem ew. poprawki, potem KRS - jak nic 3-4 miesiące, zatem nie ma o co kruszyć kopi!


Zarządzie, czas się podporządkować prawu i natychmiast zwoływać zjazd sprawozdawczo-wyborczy nowego zarządu!

czwartek, 2 czerwca 2016

Stajnia Augiasza czyli w oczekiwaniu na Herkulesa

I odbył się zjazd, który odbyć się nie powinien. Ale jego efekt jest taki jak powinien:
a) PZJ dalej nie może złożyć nic do MSiT więc musi się odbyć następny zjazd wypełniający wymagania statutu i przepisów prawa
b) PZJ musi wybrać prezesa i dokoptować członka zarządu
c) PZJ musi zorganizować zjazd wyborczy na nową kadencję
d) zarząd musi zmienić pilnie swoją uchwałę ponieważ naruszył nią statut - p.o. prezesa jest wiceprezes a nie zwykły członek


A co udowodnił PZJ tym zjazdem?
a) swoją słabą pozycję i brak poparcia środowiska
b) swoja niekompetencję
c) naruszanie wszelkich norm, zasad i prawa


Czy coś się zmieni? Wątpię. Bałaganu i bródu ciąg dalszy nastąpi.


A co w naszym środowisku?
1. bałaganu sędziowskiego ciąg dalszy, tego już nawet nie da się opisać
2. sąd dyscyplinarny dał się oszukać rzecznikowi dyscyplinarnemu (tak, według tego co usłyszałem rzecznik nakłamał nieprzygotowanym od prawnej strony członkom sądu) i usankcjonowano bezkarność zarządu czy organów PZJ wobec łamania przepisów
3. w przepisach po cichu wprowadzono następne zmiany, tym razem znowu a) niespójnie i b) nielogicznie!


Chodzi o program dla kuców:
- w przepisach i programach FEI wiek dopuszczenia kuców wynosi 6 lat
- przepisy i programy FEI są międzynarodowe i nie można ich zmieniać
- w załączniku do przepisów PZJ minimalny wiek kuca wynosi 6 lat
- w przepisach PZJ minimalny wiek kuca wynosi 5 lat
- w programach międzynarodowych kycy wg. PZJ minimalny wiek kuca wynosi 5 lat


Skutki?
- dziecko w Polsce wystartuje, zagra się na międzynarodowe zawody, na których nie wystartuje bo kuc jest zbyt młody
- ryzyko dla dziecka z powodu zbyt młodego wieku kuca (brak doświadczenia, płochliwość, ...)
- ryzyko dla kuca - zbyt duże wymagania


Znowu ktoś chciał dobrze, wyszło jak zawsze, a PZJ ma w nosie to za co odpowiada ...