wtorek, 23 sierpnia 2016

O równoległych zawodach ogólnopolskich ...

W ostatni weekend doszło do niespotykanej do tej pory sytuacji, mieliśmy równocześnie w dwóch różnych miejscach kraju zawody ogólnopolskie w ujeżdżeniu. Ale czy to jest postęp w rozwoju ujeżdżenia?

Zawody ogólnopolskie w ujeżdżeniu w Jakubowicach były długo wyczekiwane. Wszystkie rundy/grupy wiekowe, paraujeżdżenie i młode konie. Ale jednocześnie w tym samym terminie, w sobotę 20 sierpnia 2016, w ośrodku w Zagoździe odbyły się inne zawody ogólnopolskie. Nie było ich w kalendarzu, nie było opublikowanych propozycji. Zawody składały się z jednego konkursu, a odbył się w jego ramach tylko jeden przejazd.

Tydzień wcześniej, 12 sierpnia w dyskusji pomiędzy menadżerem dyscypliny a członkiem Kolegium Sędziów pojawił się temat organizacji zawodów ogólnopolskich w następny weekend w Zagoździe. O ile dobrze rozumiem na podstawie rozmów telefonicznych, konstatacja była taka, że organizacja takich zawodów jest tyleż mało celowa (równocześnie są już ZOO) jak i niezgodna z przepisami.

Co mówią przepisy:
1.       Zawody muszą być ujęte w kalendarzu centralnym lub wojewódzkim, jest on zatwierdzany przez zarząd do końca grudnia
Zawodów nie było w kalendarzu, zawody w Zagoździe zostały wpisane do kalendarza centralnego na kilka dni przed zawodami

2.      Propozycje muszą być zatwierdzone przez PZJ
Nie wiadomo, czy propozycje zostały zatwierdzone ponieważ nie ma ich dostępnych publicznie

3.       Propozycje powinny zostać wysłane na 6 tygodni przed zawodami do PZJ
Propozycje nie były wysłane w takim terminie ponieważ decyzja o zawodach zapadła na tydzień przez zawodami

4.       Propozycje muszą być konsultowane z Kolegium Sędziów
Według mojej wiedzy nikt nie zwrócił się do Kolegium Sędziów

5.       Skład sędziowski i sędzia PZJ muszą być zatwierdzone przez Kolegium Sędziów
Według mojej wiedzy nikt nie zwrócił się do Kolegium Sędziów

6.       Propozycje muszą być konsultowane z Menadżerem dyscypliny
Pani menadżer dyscypliny sugerowała, aby nie organizować tych zawodów, a jeśli to dla wszystkich chętnych i grup wiekowych, w tym par, które nie mogły wystartować w Jakubowicach, organizator odmówił  a pani menadżer zgodziła się na zawody dla jednego konkursu dla jednego zawodnika

7.       Propozycje muszą być opublikowane i dostępne dla wszystkich zawodników na 4 tygodnie przed zawodami
Propozycji nie było dostępnych w ogóle, z założenia zawody były tylko dla jednej pary


Doszło do precedensu. Zawodnicy, którzy mieszkają niedaleko Zagozdu nie mogli przyjechać na zawody. Musieli jechać kilkaset kilometrów na zawody do Jakubowic. Musieli konkurować z innymi parami. Natomiast start pary, która wystartowała u siebie w domu trudno nazwać startem w warunkach rywalizacji sportowej. Jednak na pewno nie można go nazwać startem w zawodach. Z punktu widzenia prawa nie były to legalne zawody. A jeśli wszystkie powyższe nieprawidłowości okazałyby się prawdziwe, na pewno nie były sędziowane przez legalny skład sędziowski, zatem wyników tych nie można brać pod uwagę do rankingów czy kwalifikacji sportowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz