piątek, 16 grudnia 2016

Król jest nagi ... List H. Święcickiego do Delegatów na Zjazd PZJ


Jak już chyba wszyscy wiedzą, H.Święcicki, ostatni prezes PZJ postanowił kandydować na stanowisko nowego prezesa. W związku z tą decyzją, łamiąc prawo rozesłał do delegatów list wyborczy o następującej treści:
Oto kilka spraw, którymi się w swoim liście chwali H.Święcicki:

- zatwierdzaniem kalendarza centralnego na koniec roku – jest to dosyć ciekawa konstatacja, ponieważ ani to nowum (w przeszłości tak było) ani to prawda (za tego zarządu tak nie było a kalendarz był zmieniany w trakcie roku nagminnie
- wprowadzeniem konkursów na organizację imprez mistrzowskich – nie jest to prawda, już w przeszłości tak było
- wprowadzeniem większej sycronizacji kalendarzy PZJ i WZJtów – większa oznacza, że teraz jest jakaś – czy ktoś wie jaka?
- przyszłym społecznym zarządem PZJ ... zaraz, przez kilka lat jako płatny zarząd wydoiliście państwo PZJ, a ponieważ teraz zaczynamy 2017 z ukrytą stratą 2 mln pln to nie ma miejsca na płatny zarząd, nastał czas społeczników ...
- postulowaniem, iż wszystkie stanowiska w biurze PZJ powinny mieć jasno określone kompetencje  aby ich obowiązki nie dublowały się ... kurcze, to po tylu latach pracy H.Święcickiego w zarządzie PZJ, zwolnieniach, wydanych pieniądzach na zarząd i Sekretarza Generalnego, cięgle mamy bałagan w biurze PZJ? Taki żarcik?
- postulowaniem, iż na kluczowe stanowiska związkowe należy nadal przeprowadzać konkursy ... słowo nadal sugeruje, że konkursy były ... znowu żarcik I oczko do czytelnika ...
- inetnsyfikacją działań na łonie FEI i EEF ... no zarząd, w którym H.Święcicki pracował i którym kierował ma liczne sukcesy na tej kanwie, ... w sumie jeśli nie robiono nic cokolwiek będzie znaczną intensyfikacją ...
- finansami - jak czytamy, zarządowi H.Święcickiego udało się w ciągu 3 lat podnieść z 864 do 2045 tyś pln dotację MSiT – ciekawe jak to zrobiono? Przecież jest to dotacja na którą PZJ nie ma wpływu, rozdzielnik koszykowy! Co więcej w latach poprzednich identyczny cykl wzrostu finansowania miał miejsce przed każdymi igrzyskami, czysta manipulacja danymi ...
- sponsoringiem, coraz szerszym strumieniem pieniędzy sponsorskich płynących do PZJ ... H.Święcicki przemilcza fakt, że zarząd w ostatnich latach poniósł klęskę i nie zdobył żadnych sponsorów, a właściwie nawet odciągnął sponsorów od PZJ do Cavaliday ... natomiast nawouje do intensyfikacji działań w zakresie poszukiwania sponsorów, pytanie czy dla PZJ czy dla Cavaliday ...

Zaraz zaraz ... przecież H.Święcicki otwarcie pisze ... cytuję : „Związek powinien aktywniej wspierać w pozyskiwaniu sponsorów (niejako wchodząc w rolę lobbysty czy ambasadora) organizatorów najważniejszych imprez, które stanowią koło zamachowe dla popularyzacji jeździectwa” No tak! Jeśli dobrze to zrozumiałem: Delegaci, jeśli wybierzecie H.Święcickiego będzie on ambasadorem i lobbystą na rzecz sponsoringu nie PZJ a największej imprezy popularyzującej jeździectwo w Centralnej Europie - Cavaliady!

Co jeszcze ciekawego pisze H.Swięcicki? Że należy umacniać wartość generowaną przez rynek organizatorów zawodów. Dzięki startom w Polsce zawodnicy zdobywają punkty Longines FEI, Puchar Świata. Zaraz, o co chodzi? Czy ktoś może mi wytłumaczyć? Czy w skokach mamy jakąś rewolucję w ilości zawodów Longines FEI, Puchar Świata? A w ujeżdżeniu nam łatwiej bo zawodów w ogóle nie ma w 2017? Czy to jest jakiś żart?

Ciekawe , że H.Święcicki nie informuje kogo widzi w swoim zarządzie  a także milczy w sprawie ukrytej przez zarząd z naruszeniem prawa potężnej dziury budżetowej, natomiast kreśli kolorowy obraz przyszłości mlekiem i miodem płynącej (ponieważ coraz więcej osób wykupuje licencje ...)  Pomija milczeniem zwroty niewykorzystanych środków do MSiT, zwroty nieprawidłowo rozliczonych środków, a także dużo niższe wpływy z MSiT na skutek działań zarządu H.Święcickiego i jego ekipy.

H.Święcicki będzie miał konflikt interesów czapkując po sponsorach jako Prezes – czy poprosić o środki na PZJ, Kadrę Narodową czy na Cavaliadę?

Mam nadzieję, że taki problem dostrzegą Delegaci i w porę podejmą właściwą decyzję ...

Podsumowując: kadencja zarządu PZJ to porażka. 
Kandydowanie na nową kadencję to buta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz