poniedziałek, 13 lutego 2017

Jeszcze o zmianie przepisów ...

Padło pytanie dlaczego mam coś przeciwko nastęującemu zapisowi:
Pary zgłaszane do Mistrzostw Polski – nie dotyczy to Pucharów Polski – muszą mieć udokumentowany start kwalifikacyjny, w roku odbywania się Mistrzostw na zawodach ogólnopolskich lub wyższych rangą, w jednym z programów obowiązkowych MP swojej kategorii wiekowej, z wynikiem procentowym nie niższym niż 60% (kwalifikacja musi być udokumentowana i dostarczona organizatorowi wraz ze zgłoszeniem na zawody). Wymóg uzyskania kwalifikacji nie dotyczy OOM – Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych oraz Mistrzostw Polski Młodzików.


Pary jeździec-koń, które w roku poprzedzającym MP, zdobyły medal MP, lub reprezentowały kraj na ME, MŚ, lub IO, są zwolnione z powyższego wymogu kwalifikacyjnego, jeśli startują dalej w tej samej, kategorii wiekowej.


Zastanówmy się jaki cel jest następującego zapisu? Chodzi o to, żeby w MP nie startowały osoby, które nie są przygotowane do osiągania wysokich wyników na miarę rangi MP. Tak?


Zatem zobaczmy, czy zapis ten realizuje ten cel?


Dwa scenariusze:


Scenariusz I
Załóżmy, że zawodnik A zdobywa brązowy medal na MP, osiąga 195%, zawodnik B zdobywa 4 miejsce, osiąga 194,9%. Czy ten 0,1% rzeczywiście uzasadnia zwolnienie Zawodnika A z kwalifikacji a Zawodnika B nie? Pamiętajmy, że może to być efekt kumulacyjny 3 dni czyli 0,03% per konkurs? A może to być efekt choćby ... pomyłki lub spłoszenia się konia! W rzeczy samej zawodnik B przez dwa dni był lepszy od Zawodnika A, tyle, że trzeciego dnia koń mu się spłoszył i w efekcie przegrał nieznaczenie, lub pomylił się i stracił 2% przewagi ... Teraz wyobraźmy sobie, iż tenże 'brązowy' Zawodnik A przez cały rok ma niską formę i notuje wyniki na poziomie 57-59%. Pomimo tego z  automatu może startować w MP, natomiast Zawdodnik B nie może i musi się kwalifikować. Gdzie tu logika?


Scenariusz II
Zawodnik A zdobywa brązowy medal MP ze średnią 67,5%. Zawodnik B nie startuje ponieważ koń jest niedysponowany, tydzień przed MP zakulał. Na wszystkich zawodach przed MP Zawodnik B miał dużo lepsze wyniki (na poziomie ponad 69%) od Zawodnika A. Po MP koń Zawodnika A odnosi kontuzję. Obie pary pauzują do lata następnego roku. Zawodnik A może jechać MP a ten drugi, lepszy nie może. Gdzie tu logika?


I ostatni argument - klasy sportowe - zakładają one, iż klasę I osiąga się za medale na MP do X miejsca przy min. średnim 60%. A za zawody międzynarodowe na poziomie 64%. Czy to nie wystarczy jako filtr do odsiania osób nieprzygotowanych?


Inaczej - zapis ten jest po prostu bez sensu. nie służy on niczemu. Jak ten zapis powinien wyglądać?


1. Wszyscy się kwalifikują i muszą mieć minimum (zresztą bardzo niskie), przemawia za tym choćby to, że w ten sposób unikniemy zawodników, którzy po roku przerwy będę mieli swój pierwszy start po 9 miesięcznej przerwie na MP ...


2. Albo każdy, kto kiedykolwiek (rok dwa czy pięć lat temu) uzyskał minimum na MP może startować


3. Albo każda para, która ma osiągniętą normę na I klasę sportową w konkursach dla danej kategorii wiekowej


To jest logiczne i służy celowi a nie faworyzuje wąską grupę zawodników co mija się z celem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz