czwartek, 17 grudnia 2015

O dwa CDI mniej czyli znowu o niekompetencji w PZJ ...

Na stronie komisji ujeżdżenia PZJ pojawił się następujący komunikat:




Czytamy: Z przykrością informujemy, iż lutowe CDI w Zakrzowie nie odbędą się. Organizator wycofał się przedstawiając następującą argumentację: "Po przeprowadzeniu całej tury rozmów dot. organizacji w lutym 2016 roku zawodów CDI w Ujeżdzeniu w obiektach GOSiR w Zakrzowie, nie udało się dojść do porozumienia z LKJ Lewada, który w terminie do 31.03. 2016 roku wynajmuje odpłatnie dużą stajnię ( 54 boksy ) oraz ujeżdżalnię i rozprężalnię.Mając jedynie możliwości na korzystanie w tym terminie z w/w obiektów w sposób ograniczony ( hale zgodnie z grafikiem i mała stajnia - 12 boksów ) zmuszeni jesteśmy zrezygnować z organizacji w/w imprezy."

Na tejże stronie czytaliśmy na początku października:




Zatem podsumujmy co się stało w ciągu trzech miesięcy:
  1. W październiku komisja pyszni się, że zgłosiła zawody do FEI - tyle, że to żadna zasługa, żaden wysiłek. Trud to zrobienie zawodów a nie wysłanie formularza emailem. 
  2. Teraz komisja informuje, że organizator z winy strony trzeciej nie może zorganizować zawodów.
  3. Czyli jak rozumiem organizator wystąpił o organizację zawodów nie wiedząc, czy ma możliwość zorganizowania zawodów.
  4. Czyli PZJ wysłał zgłoszenie dwóch zawodów CDI do FEI  bez umowy z organizatorem? Czy to zgodne z przepisami PZJ? 
  5. Czyli komisja ujeżdżenia założyła, że instytucja, która nigdy nie organizowała nawet zawodów towarzyskich, zorganizuje CDI?
Przecież to jest nieprawdopodobna amatorszczyzna!

A może było jeszcze inaczej?

A. Ośrodek w Zakrzowie miesiąc wcześniej podpisał przy współpracy z MSiT umowę z LKJ Zakrzów na dzierżawę ośrodka, takie umowy były podpisywane co roku i prezes powinien o tym pomyśleć zanim na cokolwiek się zgodził i do czegokolwiek zobowiązał wobec PZJ.

B. Ośrodek w Zakrzowie nie ma niezbędnego zaplecza do organizacji zawodów (przeszkody, szranki, pracownicy, pasza, sprzęt zmechanizowany), o czym nie ma pojęcia kierownictwo ośrodka bo się na tym nie zna.

C. Od powstania ośrodka w Zakrzowie wiadomo, że zimą przy dużych mrozach nie da się jeździć na hali ponieważ zamarza, dlatego CDI organizowane w przeszłości były wiosną, pracownicy ośrodka o tym wiedzą, czemu kierownictwo od nich się tego nie dowiedziało?

D. Ośrodek nie wystąpił do PZJ i nie podpisał umowy na organizację CDI i wszystko było inicjatywą komisji ujeżdżenia - jedna z członkiń komisji ujeżdżenia (o ile wiem bez konsultacji z resztą członków) namówiła tak niezorientowane kierownictwo ośrodka do organizacji dwóch CDI.

E. Członkini komisji ujeżdżenia chciała zorganizować CDI w lutym 2016 aby umożliwić polskim zawodnikom zdobycie potencjalnej kwalifikacji olimpijskiej - tyle, że tych zawodników w sumie nie ma - Beata Stremler ma gdzie wystartować na miejscu w Niemczech i nie musi jechać 1000km do Zakrzowa w środku zimy. Zatem ośrodek miał zorganizować dwa CDI tylko dla Katarzyny Milczarek aby mogła spróbować zrobić minimum olimpijskie. Innego uzasadnienia dla próby organizacji zawodów w środku zimy, w konflikcie z terminami zawodów kalendarza PZJ nikt w biurze PZJ nie zna i w sumie nawet tego rozumie.

F. Ośrodek w Zakrzowie nie mając doświadczenia dał się 'wypuścić w maliny' komisji ujeżdżenia. Prezes nie sprawdził, czy ma prawne, techniczne i pogodowe możliwości organizacji CDI,natomiast uległ namowom i ochoczo zgodził się na z góry skazane na porażkę przedsięwzięcie.

G. Ośrodek w Zakrzowie spróbował rozpocząć przygotowania i okazało się, że zawodów nie byłoby komu sędziować! Tak, kompletowanie sędziów na CDI trzeba rozpocząć co najmniej pół roku przed zawodami a nie kilka tygodni przed w sezonie przedolimpijskim. 

H. Co w całym komunikacie najważniejsze, o ile nie zostałem źle poinformowany, LKJ Lewada byłaby skłonna udostępnić ośrodek na CDI, a zawodnicy Lewady chętnie wystartowaliby w CDI u siebie w domu. Natomiast LKJ Lewada Zakrzów odmówiła wzięcia na siebie odpowiedzialności za organizowanie zawodów!

Dlaczego PZJ opublikował taki nieprawdziwy komunikat? PZJ i kierownictwu ośrodka zabrakło odwagi do przyznania się, że nie podołają organizacji CDI zimą ryzykując przyjazd zawodników z pół Europy do zamarzniętej hali. Najlepiej niekompetencję PZJ i ośrodka w Zakrzowie zrzucić na LKJ Lewada. A jak wiemy konflikt na linii komisja ujeżdżenia - LKJ Lewada Zakrzów znalazł się na wokandzie dwóch sądów. Dziwię się, że Zarząd pozwala na dalszą eskalację i wprowadzanie środowiska w błąd, a także ośmieszanie PZJ na forum FEI.

Czyli wstyd i demagogi ze strony PZJ ciąg dalszy ...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz