poniedziałek, 1 lutego 2016

Przejazd pary Uthopia/Dujarden Amsterdam 2016 czyli jak nie sędziować ...

To co miało miejsce wydaje mi się symptomem choroby brytyjskiej, którą środowisko obserwuje do kilku lat.

Zobaczmy przejazd i najciekawsze oceny:


Ciągi w kłusie w prawo i w lewo (2min 30 sek) - 7,6 i 7,9 a ciągi z utratą rytmu, bez kadencji, na tzw. świnkę!

Cofanie (2min 50 sek) - 7,6 a mamy lekki opór i wyraźne rozdzielenie przekątnych!

Pasaż - piaff (3 min 22 sek) - piaf 7,6 a przejścia 7,7, a koń w przejściu wyraźnie stanął, w piafie stanął, wyjście do pasażu przez 3 kroki kłusa!

Stęp wyciągnięty (3 min 40 sek) - 6,2 a przejście ok. 5 metrów za wcześnie, brak przekraczania!

Stęp zebrany (4min 30 sek) - 7,2 a mamy wyraźny opór i utratę rytmu w narożniku!

Zic Zac (6 min 15 sek) - 7,3 a zakończony około 8-9 metrów za wcześnie!

Piruet w lewo (6 min 50 sek) - 6,9 a miał 4 skoki w tym jeden o 100-120 stopni!

Piruet w prawo (7 min 05 sek) - 8,3 a aż 4-5 metrów za literą i do tego duży!

Pasaż - piaf (8 min) - za piaf 6,7 a za przejścia 7,2, było zatrzymanie przed piafem, zapiafowanie, ponowne zatrzymanie i znowu piaf, całość 3-4 metry za X!

Brytyjski sędzia 78,8% a pozostali średnia 75,5%. W sumie w innych przejazdach zdarzały się znaczne różnice. Ale w tym wypadku następny w klasyfikacji zawodnik - Werth - wygrała z Dujardin u pozostałych 4 sędziów a u tegoż Brytyjczyka przegrała tak znacznie, że nie było szansy na sprawiedliwy wynik. Czyli mamy typowy przykład choroby brytyjskiej, którą od kilku lat obserwowaliśmy przy przejazdach Valegro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz