poniedziałek, 9 lutego 2015

Puchar dr Wojciecha Markowskiego

W dzisiejszym poście chciałem nawiązać do tematu, który nurtuje mnie od dłuższego czasu. Ponieważ jest to temat delikatny, długo zwlekałem z jego podjęciem. Opublikowane właśnie propozycje zawodów Pre Cavaliada ku pamięci dr Wojciecha Markowskiego w Lublinie pozwoliły mi pomyśleć, że może moment jest właściwy. Mam nadzieję, że nikogo niniejszym tekstem nie urażę.

Osoby dr Markowskiego nie muszę nikomu przedstawiać. Myślę, że bardzo mało jest osób, które tyle zrobiły dla polskiego ujeżdżenia. A tylko trochę więcej osób o tak znaczących zasługach dla światowego ujeżdżenia - osób, które miały wpływ na ujeżdżenie jako sport, filozofię, kulturę, sposób życia i bycia.



Z drugiej strony mało jest osób w polskim ujeżdżeniu, które dr Markowskiemu nie zawdzięczają bardzo dużo, dużo lub chociaż więcej niż mało. Także PZJ zawdzięczał Panu Wojtkowi kontakty na świecie, wsparcie, otwieranie zamkniętych drzwi. Wszyscy mu coś zawdzięczamy. Dlatego wszyscy jesteśmy dr Markowskiemu coś winni.

Na świecie osobowości kalibru dr Markowskiego są honorowane w najrozmaitszy sposób. Mając na uwadze zasługi Pana Wojtka dla wspierania talentów, młodych obiecujących koni i jeźdźców, myślę o Pucharze dr Wojciecha Markowskiego dla najlepszej pary w kategorii koni 7-8 letnich. Wiem, że przeświecała mu myśl o konieczności promowania i wspierania obiecujących par i koni wchodzących w świat dużego ujeżdżenia. Żeby nie zmarnować, żeby umożliwić dojrzewanie, żeby nie za szybko ... Bliska mu była idea średniej rundy. Może Puchar dr Wojciecha Markowskiego będzie pierwszym konkursem w Polsce z konkursami Inter A i B?

Czy Zarządy PZJ i PZHK uhonorują dr Markowskiego? 

Czy mają jakiś ciekawszy pomysł? 

Mam nadzieję, całe środowisko na to czeka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz