wtorek, 13 sierpnia 2013

Czy rozprężalnia zawodów ogólnopolskich może być placem treningowym dla koni i jeźdźców, którzy nie uczestniczą w zawodach?

Chciałbym tym razem poruszyć temat, który podsunęło samo życie. Obserwując rozprężalnie na dwóch ostatnich CDN, można było zostać świadkiem treningów prowadzonych przez uznanych międzynarodowych trenerów zawodnikom na koniach, które nie startują w zawodach, a w jednym przypadku trenowała osoba, która nie startowała na zawodach na koniach, które także nie uczestniczyły w konkurencji sportowej (specjalnie przyjechała na zawody żeby skorzystać z treningów z goszczącym trenerem rozprężajacym swoich zawodników).


Zgodnie z przepisami organizatorzy wyznaczyli oficjalne place treningowe / rozprężalnie dla zawodników startujących w zawodach. I zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, nie można zakazać przebywania innym koniom / jeźdźcom na rozprężalni zawodów. Tyle przepisy, chyba, że coś pominąłem czytając przepisy na stronie PZJ.

Ale czy nie leży w dobrym tonie nie przeszkadzać zawodnikom w przygotowaniu do występu, nawet w L-ce czy N-ce, tym bardziej, że jest się międzynarodowym trenerem a trenowany to znany zawodnik(czka) z pierwszych miejsc rankingu? 
A jeśli inny jeździec spoza zawodów przeszkadzałby na rozprężalni tym znanym zawodnikom w rozprężeniu przed G.Prix, czy nie mieliby nic przeciw? 
Czy organizatorzy nie powinni ograniczyć obecności na rozprężalni osób spoza listy zawodników, w tym mieszkańców ośrodka, przecież na okres 3 dni zawodów można wprowadzić ograniczenia dla mieszkańców, prawda?
Czy wreszcie PZJ nie powinien wprowadzić ograniczeń w zakresie przebywania koni i jeźdźców spoza listy zawodników na rozprężalni?

Czekam na wasze opinie i komentarze. 
Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz