poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Etyka zawodnika a przepisy i regulaminy PZJ

Do poruszenia tej kwestii zainspirowały mnie kontrowersyjne zdarzenia ostatnich miesięcy na styku zawodników i PZJ. Miały one miejsce pod kierownictwem zarówno poprzedniego jak i aktualnego Zarządu. Aby uniknąć niepotrzebnych emocji chciałbym się skupić na aktualnej sytuacji formalnej systematyzującej styk relacji zawodnik a PZJ, która moim zdaniem jest źródłem wielu problemów.

W ramach struktur PZJ powołano Komisje poszczególnych dyscyplin, w tym Komisję ujeżdżenia z Menadżerem Komisji. Na stronie www.pzj.pl nie znalazłem żadnych dokumentów formalnych regulujących pracę komisji (cel, zakres praw i obowiązków, tryb pracy, proces decyzyjny w ramach organów PZJ, etc.) Natomiast w "Regulaminie powoływania zawodników do kadry narodowej ..."jest wskazana osoba decydująca o witalnych sprawach dla zawodników - Menadżer Dyscypliny. Poza sprawami dot. reprezentowania barw narodowych na Olimpiadzie, Mistrzostwach Europy etc, zatwierdza on także (po weryfikacji spełnienia warunków regulaminowych) zgłoszenia na zawody międzynarodowe, a także ma pełnię władzy dot. ew. odstępstw od Regulaminu w zakresie kwalifikowania zawodników do Kadry Narodowej (zatwierdzana przez Zarząd PZJ) i do składu reprezentacji na imprezy międzynarodowe rangi niemistrzowskiej. Wobec tak ważnych zadań Menedżera Dyscypliny rodzą się następujące pytania:
- Czy Menadżer Dyscypliny Ujeżdżenia i Komisji Ujeżdżenia to ta sama osoba?
- Jak wygląda rola, zadania i prawa Komisji wobec zdefiniowanych w Regulaminie zadań, obowiązków i praw Menadżera Dyscypliny/Komisji?
- Jakie prawa ma Menadżer Dyscypliny/Komisji wobec odstępstw od wymogów regulaminowych w zakresie zawodów krajowych?

We wszystkich dokumentach regulujących współzawodnictwo sportowe jest mowa o etycznym postępowaniu z koniem. W żadnym dokumencie nie znalazłem zasad i wartości, którymi zawodnik powinien się kierować we współzawodnictwie czy w trakcie reprezentowania kraju na Olimpiadzie czy Mistrzostwach Europy. W br. Zarząd PZJ przygotował i zatwierdził Kodeks Etyki.

http://pzj.pl/uploads/59447903-b17c-1090.pdf

Jest to znaczący krok w kierunku usystematyzowania ww. obszaru odpowiedzialności zawodników, osób oficjalnych, Związku, ... Chciałbym jednak zwrócić uwagę na ważne kwestie dotyczące wdrożenia w życie tegoż Kodeksu.

Dokument w części "Dobre praktyki ..." wskazuje na konieczność przestrzegania przez "osoby uczestniczące w jeździeckich imprezach sportowych" zasad 'fair play'. I tu dwie ważne kwestie:

  1. jak wynika z ostatnich incydentów 'fair play' zaczyna się czasami w Biurze PZJ, dlaczego nie objąć tymi i innymi zasadami Kodeksu Biura PZJ? 
  2. Kodeks powołuje się na zasady 'fair play' jednak ich nie definiuje! Skąd zawodnik ma wiedzieć co to jest 'fair play'? Taka konstrukcja powoduje, że dokument jest niepraktyczny i niemożliwy do egzekwowania.

Kodeks wskazuje jasno na obowiązek przestrzegania przepisów przez "wszystkie osoby związane z jeździectwem: zawodników, szkoleniowców, luzaków, sędziów, komisarzy, lekarzy weterynarii i innych." Dlaczego nie wskazano samego PZJ i Biura?

Podobnie zapisy dot. konfliktu interesów obligują tylko osoby oficjalne. 

  1. A co z pracownikami i osobami działającymi w ramach PZJ - współzawodnictwo czasami zaczyna się lub kończy decyzjami w Biurze PZJ na wiele dni przed faktycznymi zawodami
  2. Czemu pominięto zawodników, szkoleniowców, luzaków i zagrożenia płynące z konfliktów interesów ich dotyczących?

Generalnie w preambule dokumentu napisano: "Kodeks Etyki jest zbiorem zasad służących pomocą zawodnikom, osobom oficjalnym w rozumieniu Przepisów Ogólnych Polskiego Związku Jeździeckiego oraz innym osobom związanym z jeździectwem w rozstrzyganiu problemów etycznych ..." I dalej:

"1. Polski Związek Jeździecki i jego członkowie odpowiadają za stworzenie i wdrożenie przepisów związanych z jeździectwem, tworzenie kalendarzy i programów zawodów, a także kształcenie i ocenę osób oficjalnych oraz rozstrzygają spory.
2. PZJ ma obowiązek promować poszczególne dyscypliny jeździeckie i dbać o ich atrakcyjność zarówno dla widzów, jak i zawodników.
3. PZJ ma obowiązek w sposób wyważony, bezstronny i rzetelny przedstawiać incydenty i zaszłości mogące wpływać negatywnie na wizerunek polskiego jeździectwa, a także kształtować zachowania i schematy umożliwiające zapobieganie kolejnym."
A co z etyką i fair play w samym PZJ? Czyżby był organizacją wolną od potencjalnych problemów etycznych?


Następnym problemem jest zapis Kodeksu dot. zachowań nieetycznych - definiuje on następujący katalog niewyczerpujący wszystkich możliwych zachować nieetycznych:
"a) wykroczenia i przestępstwa popełnione umyślnie,
b) wykroczenia przeciwko Kodeksowi Dobrego Postępowania z Koniem,
c) wszelkie formy korupcji,
d) nadużywanie alkoholu oraz używanie środków dopingujących,
e) niewłaściwe zachowanie wobec innych osób,
f) oszustwa"
Co to jest niewłaściwe zachowanie wobec innych osób i co oznacza 'innych'? Czy korupcja, oszustwo nie są wykroczeniem lub przestępstwem? Co z naruszeniami Kodeksu Etyki i zasad 'fair play'? Czyż z takiej konstrukcji nie wynika, że PZJ stworzył Kodeks Etyki, który stwierdza, że naruszenia etyki nie są naruszeniami Kodeksu Etyki?

Warto wspomnieć, że Kodeks Etyki PZJ nie powinien definiować zobowiązań osób trzecich - oczekiwanie od mediów rzetelności i obiektywizmu jest słuszne ale niemożliwe do skutecznego wprowadzenia w tym dokumencie. Działanie mediów leży poza zakresem sprawczym Kodeksu.

Wprowadzając Kodeks Etyki trzeba zadbać o skuteczne wdrożenie jego zapisów w życie. Obawiam się, że z punktu widzenia porządku prawnego, bez dodatkowych kroków formalnych wprowadzony niedawno Kodeks nie może być egzekwowany od osób nim objętych. Kodeks i zasady w nim ujęte muszą stać się integralną częścią przepisów wszystkich dyscyplin (i nie tylko dot. rozgrywania zawodów bo etyka powinna działać także poza zawodami) a na dzień dzisiejszy są bytem samodzielnym, niejako obok, a przepisy ignorują jego istnienie.

W zakresie wprowadzenia Kodeksu w życie brakuje mi także mechanizmu swoistego 'kontraktu' pomiędzy zawodnikiem a Związkiem. Zawodnik ubiegając się o licencję powinien potwierdzać, że się z zasadami Kodeksu Etyki zapoznał, że będzie się świadomie do nich stosował, że podda się odpowiednim procedurom wyjaśniającym i karnym w wypadku złamania zasad etycznych i fair play. Co więcej, moim zdaniem te i inne, bardziej szczegółowe zasady obowiązujące reprezentanta kraju powinny stać się częścią kontraktu z zawodnikami Kadry Narodowej i pozostałymi, którzy otrzymują jakiekolwiek formy wsparcia ze strony PZJ. Tak funkcjonują inne związki sportowe, takie kontrakty sprawdzają się w wypadku relacji sponsorskich w sporcie, i wydaje się, że w wypadku jeździectwa nie ma przesłanek aby stosować odmienne rozwiązania. Jeśli zawodnik będzie miał napisane czarno na białym, jakie są jego obowiązki i skutki finansowe łamania uzgodnionych reguł (np. zwrot części kosztów startu, transportu, szkoleń), prawdopodobnie nie będzie wzajemnych oskarżeń i wątpliwości, a łamanie zasad i dobrego obyczaju nie będzie przychodzić tak łatwo ...

W końcowej części Kodeks sankcjonuje kary za jego naruszenia: "Osoby nie stosujące się do niniejszego Kodeksu mogą być ukarane przez Zarząd PZJ zawieszeniem uprawnień, ich odebraniem, wykluczeniem bądź niepowołaniem do kadry PZJ." Wydaje się, że:

  1. zapis "mogą być ukarane" pozostawia niedopuszczalną uznaniowość - Zarząd jednych winnych ukara i innym odpuści? Czy o to chodziło autorowi? Jakie będą kryteria uznaniowości? Zasada wina-kara powinna być niekwestionowana ...
  2. zapis ten stoi w sprzeczności z licznymi zapisami innych regulacji PZJ a możliwe, że także przepisów prawa - bez zmiany wewnętrznych przepisów PZJ i dopasowania tego zapisu (zawężenie katalogu kar) do przepisów prawa wydaje się on nieskuteczny przez co uniemożliwia skuteczne egzekwowanie Kodeksu w wypadku jego naruszeń.

Na sam koniec chciałbym poddać pod ponowną rozwagę wartość wskazaną zaraz za fundamentalną dla etyki i sportu 'uczciwością' - 'lojalność'. Wobec kogo osoby oficjalne, zawodnicy, szkoleniowcy mają być lojalni? Wobec siebie, rodziny, koni, sponsorów? Czy wobec związku? Czy nie lepiej zastąpić lojalność wartością bardziej adekwatną do sportu, choćby wiernością zasadom fair play?

Nie mam ambicji zostania 'uzdrawicielem' PZJ. Pozostawiam to kompetentnym osobom tam zatrudnionym. Wierzę w ich wiedzę, doświadczenie i dobrą wolę naprawy sytuacji. Mam nadzieję, że powyższe argumenty pomogą w znalezieniu najlepszej drogi wprowadzania optymalnych usprawnień sytuacji Związku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz