wtorek, 19 stycznia 2016

Po raz kolejny o KN ...

Już w 2014 roku pisałem o podstawowych wyzwaniach dot. KN. Przypomnę kilka pytań które wtedy zadałem:
1.    Czy powoływać do KN osoby, które w ostatnim czasie mają wyniki, czy raczej te, które rokują na przyszłość i długoterminowe wyniki?
2.    Jaki jest związek pomiędzy składem KN a rankingiem?

Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania a następnie zastanowić się jak obecny Regulamin kształtuje sprawy KN.

Powtórzę zatem to, co napisałem w styczniu 2015. Kadra Narodowa to zespół reprezentujący nasz kraj na zawodach międzynarodowych, który powinien być tak dobrany, aby osiągać jak najwyższe wyniki i godnie reprezentować RP. Zatem do KN powinny wchodzić osoby, które rokują w przyszłości krótko i średnioterminowe najlepsze możliwie wyniki.

Warto zauważyć, że obecny Regulamin (w przeciwieństwie do poprzedniego) w ogóle odcina się od takiego przedstawienia sprawy, mówi tylko o przeszłych wynikach.

Mówiąc inaczej, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i teorią sportu do KN powinny zostać wybrane nie te pary, które w przeszłości miały świetne wyniki, ale ci zawodnicy, którzy zdaniem fachowców mogą te wyniki mieć! Oczywiście, osoby, które miały wyniki, mogą je mieć, jednak nie ma tu jednoznaczności, równie dobrze mogą ich nie mieć (z powodu spadku formy).

Zakładając, że powyższe twierdzenia są prawdziwe ze składu KN odpadają pary mające historycznie świetne wyniki, które nie będą startować (kontuzja, sprzedaż konia), oraz te, które mają spadek formy, prawda?

Jak ocenić formę? Odsyłam do teorii sportu. Jedną z najprostszych (prostackich) metod jest analiza trendu wyników. Tu pojawia się w umysłach osób o słabym przygotowaniu błyskotliwa myśl – ranking, na podstawie rankingu! Jednak jest to mylne i błędne myślenie!  Trend i analiza formy zawodnika to nie ocena rankingowa. Ranking to podsumowanie wyników za okres i jest to spojrzenie wstecz! Daje ono ograniczone i często błędne wskazówki co do formy na przyszłość. Dla osób o słabym przygotowaniu merytorycznym przykład poniżej, który może im uzmysłowić pułapki rankingu:


Kwartał 1
Kwartał 2
Kwartał 3
Kwartał 4
Średnia
Zawodnik A
68%
71%
62%
65%
66,5%
Zawodnik B
62%
66%
65%
69%
65,5%

Zgodnie z rankingiem Zawodnik A ma lepsze wyniki. Jednocześnie prosta(cka) analiza trendu wskazuje, że Zawodnik B ma wyraźny spadek formy, a Zawodnik B jest w trendzie wzrastającym i to on ma większe szanse na uzyskiwanie lepszych wyników.

Zatem myślenie wynikami historycznymi / rankingami jest pułapką, w którą wpadają osoby bez przygotowania merytorycznego, które próbują się wypowiadać na temat zarządzania sportem. Oczywiście, tak jak opisywałem w 2015 roku, są sposoby tzw. dynamizowania rankingów aby lepiej odzwierciedlały trend. Na pierwszym etapie preselekcji jest to dobre narzędzie, ale nie może być jedyne.

Wiemy już, że powinniśmy brać pod uwagę nie tylko ranking, ale takie czynniki jak progresja, rokowanie na przyszłość. Jak się to mierzy?

Otóż każdy przygotowany do zawodu trener zna podstawowe narzędzia warsztatu szkoleniowego, których nota bene od PZJ oczekuje MSiT! Mamy krótko i długoterminowe plany szkoleniowe oraz plany startowe. Powinny one zawierać starty szkoleniowe i starty kontrolne, sesje treningowe indywidualne i zgrupowania zaplecza kadry narodowej. 

Właśnie – ZAPLECZA, a nie KN. Trener i menadżer dyscypliny powinni zajmować się zapleczem a nie kadrą. Inaczej nikt nie będzie miał wiedzy i danych o parach, spośród których należy wybrać kadrę, jedynie będą dane o samej kadrze!

Następnie:
1. Zebrane w trakcie pracy dane sztab szkoleniowy analizuje i przygotowuje raporty i rekomendacje;
2. Na podstawie pisemnych wyników tych analiz, raportów i rekomendacji komisja zarządzająca dyscypliną wybiera kadrę. 

Dlaczego nie trener a komisja wybiera kadrę? Ponieważ trener nie jest obiektywny, a sam wybór kadry jest częściową oceną pracy trenerskiej i w związku z tym musi on być dokonywany z zapewnieniem podziału obowiązków.

Kluczem do sukcesu jest tutaj długotrwały i stały proces pomiaru oraz analizy procesu szkoleniowego i startowego. Nie ranking ale obserwacje treningów, obserwacje startów, rozmowy z zawodnikiem, weterynarzem, następnie szczegółowe analizy danych dotyczących par całego zaplecza kadry.


Tyle teorii. Potwierdzenie powyższych tez znaleźć można w pierwszej lepszej fachowej książce a także w regulacjach innych polskich i międzynarodowych związków sportowych, do zapoznania się z którymi zachęcam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz