Na wstępie chciałem podzielić się kilkoma uwagami porządkowymi:
1. Zjazd nie dał wytycznych Komisji Statutowej jak zmienić/poprawić Statut, zatem nie można w sumie winić Komisji, że zmiany są 'ograniczone';
2. Już któryś raz zwracam uwagę PZJ, że w wypadku zmian przepisów autor propozycji powinien przygotować a) dokument w trybie zmian b) opis zmian wraz z ich uzasadnieniem.
Rozumiem, że osoby powołane do Komisji mogą nie mieć wiedzy i doświadczenia. W takim wypadku Biuro powinno zadbać o przygotowanie odpowiednich dokumentów dla Delegatów.
Otwierając dokument umieszczony na stronie PZJ.pl mamy tzw. ferie barw, które NIC NIE OZNACZAJĄ. Mamy zmiany zaznaczone na zielono, mamy akapity bez zmian zaznaczone na zielono. Mamy także tak radykalne zmiany jak zamian a kolejności zawodów ogólnopolskich i międzynarodowych w tekście, jakby miało to jakiekolwiek znaczenie formalne i faktyczne.
Warto zauważyć co ważnego zmieniono w statucie:
1. usunięto nadzór nad WZJtami, czy to dobrze czy źle pozostawiam do oceny czytelnikom;
2. ograniczono możliwość zasiadania w zarządzie i komisji rewizyjnej do dwóch kadencji;
3. przy określaniu ilości delegatów zmieniono proporcjonalność z tej wynikającej z ilości członków PZJ z danego województwa na ilość osób posiadających licencję PZJ z danego województwa;
4. podjęto próbę dopracowania procesu wyboru prezesa i członków zarządu;
5. wprowadzono wymóg jawności wynagrodzeń zarządu;
6. usunięto znak św.Jerzego jako znak firmowy PZJ.
Zatem czego zabrakło w projekcie statutu?
1. Dalej mamy sytuację, że Delegatami czyli osobami decydującymi o kluczowych sprawach PZJ są osoby, które nie mają nic wspólnego ze sportem - dlaczego nie wprowadzić takiego podziału mandatów:
a) 16 mandatów dla WZJtów
b) Po 3 mandaty dla zawodników 3 dyscyplin olimpijskich - 9 mandatów
c) Po 1 mandacie dla zawodników 4 dyscyplin nieolimpijskich - 4 mandaty
d) Po 1 mandacie dla sędziów 3 dyscyplin olimpijskich - 3 mandaty
e) Jeden mandat dla przedstawiciela sędziów pozostałych dyscyplin - 4 mandaty
f) Po 1 mandacie dla reprezentanta weterynarii, komisarzy, trenerów - 3 mandaty
g) 11 mandatów dla przedstawicieli klubów zarejestrowanych w PZJ
h) 50 mandatów proporcjonalnie podzielonych pomiędzy WZJty
W taki sposób mamy tylko 1/3 delegatów reprezentujących sport, ale jakaż to byłaby zmiana na korzyść!
2. Rozszerzenia składu zarządu PZJ, wiemy, że liczebność 3-5 nie gwarantuje ani wystarczających kompetencji, ani możliwości skutecznego podziału obowiązków, ani zdolności obrobienia tematów przez członków zarządu.
3. Nie wiadomo czemu wszyscy kandydaci na prezesa mają się zgłaszać na 14 dni przed zjazdem a nie wszyscy kandydaci do zarządu ... Przecież uprawnienia tych osób są niemalże tożsame! Takie różnicowanie nie ma uzasadnienia ani formalnego ani z punktu widzenia interesu Delegatów / Związku.
4. Nie wprowadzono wymogu posiadania wiedzy i doświadczenia w zakresie finansów, księgowości, rewizji finansowej dla co najmniej 3 członków komisji rewizyjnej, taki wymóg obowiązuje w wielu stowarzyszeniach, fundacjach, spółkach, i jest wielce uzasadniony - jak kontrolować finanse związku ma filozof czy osoba z wykształceniem średnim zawodowym?
5. Nie wiadomo czemu nie określono, podobnie jak dla władz związku, maksymalnej liczby kadencji pełnienia funkcji w ramach Sądu lub Rzecznika dyscyplinarnego.
6. Nie określono ciała odwoławczego dla Rzecznika dyscyplinarnego - na dzisiaj wiemy, że istnieje problem z tym, że nie ma żadnej kontroli nad działaniami Rzecznika dyscyplinarnego - jeśli ktoś się chce poskarżyć na jego bezczynność - nie ma do kogo. W statucie należy wskazać Sąd dyscyplinarny nie tylko jako instytucję odwoławczą ale także kontrolną wobec Rzecznika.
Uwaga: w propozycji statutu dopuszczono się manipulacji - aktualny statut mówi o tymczasowym zawieszeniu w postępowaniu dyscyplinarnym na max 3 miesiące - propozycja nie podaje żadnego terminu a komentarz do tekstu stypuluje brak takiego terminu i proponuje 12-24 miesiące - wprowadzenie takiego długiego terminu naraża sportowców i członków PZJ na rażący brak symetrii i przewlekłość postępowań. Dlaczego zawodnik ma być przez ponad dwa lata zawieszony jeśli PZJ chce przewlekle procesować sprawę? Może chodzi o straszaka i narzędzie kary wobec niesubordynowanych zawodników i innych osób oficjalnych?
1. Zjazd nie dał wytycznych Komisji Statutowej jak zmienić/poprawić Statut, zatem nie można w sumie winić Komisji, że zmiany są 'ograniczone';
2. Już któryś raz zwracam uwagę PZJ, że w wypadku zmian przepisów autor propozycji powinien przygotować a) dokument w trybie zmian b) opis zmian wraz z ich uzasadnieniem.
Rozumiem, że osoby powołane do Komisji mogą nie mieć wiedzy i doświadczenia. W takim wypadku Biuro powinno zadbać o przygotowanie odpowiednich dokumentów dla Delegatów.
Otwierając dokument umieszczony na stronie PZJ.pl mamy tzw. ferie barw, które NIC NIE OZNACZAJĄ. Mamy zmiany zaznaczone na zielono, mamy akapity bez zmian zaznaczone na zielono. Mamy także tak radykalne zmiany jak zamian a kolejności zawodów ogólnopolskich i międzynarodowych w tekście, jakby miało to jakiekolwiek znaczenie formalne i faktyczne.
Warto zauważyć co ważnego zmieniono w statucie:
1. usunięto nadzór nad WZJtami, czy to dobrze czy źle pozostawiam do oceny czytelnikom;
2. ograniczono możliwość zasiadania w zarządzie i komisji rewizyjnej do dwóch kadencji;
3. przy określaniu ilości delegatów zmieniono proporcjonalność z tej wynikającej z ilości członków PZJ z danego województwa na ilość osób posiadających licencję PZJ z danego województwa;
4. podjęto próbę dopracowania procesu wyboru prezesa i członków zarządu;
5. wprowadzono wymóg jawności wynagrodzeń zarządu;
6. usunięto znak św.Jerzego jako znak firmowy PZJ.
Zatem czego zabrakło w projekcie statutu?
1. Dalej mamy sytuację, że Delegatami czyli osobami decydującymi o kluczowych sprawach PZJ są osoby, które nie mają nic wspólnego ze sportem - dlaczego nie wprowadzić takiego podziału mandatów:
a) 16 mandatów dla WZJtów
b) Po 3 mandaty dla zawodników 3 dyscyplin olimpijskich - 9 mandatów
c) Po 1 mandacie dla zawodników 4 dyscyplin nieolimpijskich - 4 mandaty
d) Po 1 mandacie dla sędziów 3 dyscyplin olimpijskich - 3 mandaty
e) Jeden mandat dla przedstawiciela sędziów pozostałych dyscyplin - 4 mandaty
f) Po 1 mandacie dla reprezentanta weterynarii, komisarzy, trenerów - 3 mandaty
g) 11 mandatów dla przedstawicieli klubów zarejestrowanych w PZJ
h) 50 mandatów proporcjonalnie podzielonych pomiędzy WZJty
W taki sposób mamy tylko 1/3 delegatów reprezentujących sport, ale jakaż to byłaby zmiana na korzyść!
2. Rozszerzenia składu zarządu PZJ, wiemy, że liczebność 3-5 nie gwarantuje ani wystarczających kompetencji, ani możliwości skutecznego podziału obowiązków, ani zdolności obrobienia tematów przez członków zarządu.
3. Nie wiadomo czemu wszyscy kandydaci na prezesa mają się zgłaszać na 14 dni przed zjazdem a nie wszyscy kandydaci do zarządu ... Przecież uprawnienia tych osób są niemalże tożsame! Takie różnicowanie nie ma uzasadnienia ani formalnego ani z punktu widzenia interesu Delegatów / Związku.
4. Nie wprowadzono wymogu posiadania wiedzy i doświadczenia w zakresie finansów, księgowości, rewizji finansowej dla co najmniej 3 członków komisji rewizyjnej, taki wymóg obowiązuje w wielu stowarzyszeniach, fundacjach, spółkach, i jest wielce uzasadniony - jak kontrolować finanse związku ma filozof czy osoba z wykształceniem średnim zawodowym?
5. Nie wiadomo czemu nie określono, podobnie jak dla władz związku, maksymalnej liczby kadencji pełnienia funkcji w ramach Sądu lub Rzecznika dyscyplinarnego.
6. Nie określono ciała odwoławczego dla Rzecznika dyscyplinarnego - na dzisiaj wiemy, że istnieje problem z tym, że nie ma żadnej kontroli nad działaniami Rzecznika dyscyplinarnego - jeśli ktoś się chce poskarżyć na jego bezczynność - nie ma do kogo. W statucie należy wskazać Sąd dyscyplinarny nie tylko jako instytucję odwoławczą ale także kontrolną wobec Rzecznika.
Uwaga: w propozycji statutu dopuszczono się manipulacji - aktualny statut mówi o tymczasowym zawieszeniu w postępowaniu dyscyplinarnym na max 3 miesiące - propozycja nie podaje żadnego terminu a komentarz do tekstu stypuluje brak takiego terminu i proponuje 12-24 miesiące - wprowadzenie takiego długiego terminu naraża sportowców i członków PZJ na rażący brak symetrii i przewlekłość postępowań. Dlaczego zawodnik ma być przez ponad dwa lata zawieszony jeśli PZJ chce przewlekle procesować sprawę? Może chodzi o straszaka i narzędzie kary wobec niesubordynowanych zawodników i innych osób oficjalnych?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz