20 maja 2015 napisałem, że musimy się szykować na drugi zjazd, na którym będzie trzeba wybrać nowy Zarząd.
Wszystkie postulaty pozostają niezmienione - "trzeba mieć pomysł na Zarząd, który będzie miał:
a) poparcie środowiska;
b) wiedzę biznesową niezbędną do zarządzania Związkiem;
c) skład, który zagwarantuje doświadczenie w profesjonalnym sporcie;
d) konflikty interesów do zaakceptowania;
e) możliwość kandydowania (ograniczenia ustawy o sporcie);
f) wizję i plan, które zainspirują Delegatów.
Wszystkie postulaty pozostają niezmienione - "trzeba mieć pomysł na Zarząd, który będzie miał:
a) poparcie środowiska;
b) wiedzę biznesową niezbędną do zarządzania Związkiem;
c) skład, który zagwarantuje doświadczenie w profesjonalnym sporcie;
d) konflikty interesów do zaakceptowania;
e) możliwość kandydowania (ograniczenia ustawy o sporcie);
f) wizję i plan, które zainspirują Delegatów.
Ten Zjazd pokazał, że dla proponowanego alternatywnego składu poparcie jest umiarkowane, wiedzy biznesowej nie ma w nim za dużo, w sporcie doświadczenia jest wystarczająco; konflikty interesów mogą nie być do zaakceptowania, a część kandydatów narusza Ustawę. No i brak wizji czy energii był ewidentny ...
Czyli nie pozostaje nic innego jak czekać na rycerza na białym koniu, który będzie miał oręż i wizję, który pociągnie za sobą szable antyhermanowiczów ..."
Czyli nie pozostaje nic innego jak czekać na rycerza na białym koniu, który będzie miał oręż i wizję, który pociągnie za sobą szable antyhermanowiczów ..."
Warto także zastanowić się, co dalej.
1. Prezesem de facto do Zjazdu zostaje Wiceprezes;
2. Zarząd PZJ w liczbie 4 nie jest Zarządem kadłubowym i może podejmować skutecznie uchwały;
3. Zarząd powinien niezwłocznie zwołać Zjazd.
A co to znaczy niezwłocznie?
Bez niezbędnej zwłoki ... czyli nawet jesienią ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz