W paraujeżdżeniu nie dzieje się dobrze. Wiemy o tym nie od dzisiaj. Jednak szczegóły całej sytuacji są bardzo niepokojące. Oto podsumowanie w żołnierskich słowach:
1. O wyborze na menadżera osoby nieznanej już napisano wiele, pomińmy szczegóły milczeniem
2. Po wyborze na trenera KN N.Kozłowskiej rozgorzała burza, ponieważ Natalia:
- nie spełniła wymogów stawianych w konkursie trenerowi KN
- ma konflikt interesów (własny koń i zawodnicy trenowani przez nią są w KN, stoją w jej ośrodku)
Oznacza to, że trener KN będzie za pieniądze PZJ trenować własnych zawodników i własnego konia we własnym ośrodku.
3. Zarząd nikogo nie wysłał na forum parajeździeckie w Essen.
4. Zawodnicy KN wysłali oficjalny list do menadżera, Biura i Zarządu PZJ z zapytaniem dotyczącym pytania o skład komisji, plan działania na 2015, sytuację finansową, sposób kwalifikacji do reprezentacji - brak odpowiedzi.
5. KN została wybrana w kuluarowych rozmowach. Zainteresowani wiedzieli o tym długo przed ogłoszeniem KN i np nie podpisali listu do PZJ. W zeszłych latach KN była wyłaniana na podstawie startów kontrolnych zgodnie z zasadami sztuki.
5. KN została wybrana w kuluarowych rozmowach. Zainteresowani wiedzieli o tym długo przed ogłoszeniem KN i np nie podpisali listu do PZJ. W zeszłych latach KN była wyłaniana na podstawie startów kontrolnych zgodnie z zasadami sztuki.
6. Brak jest jakiejkolwiek aktywności w zarządzaniu dyscyplinami parajeździeckimi ze strony PZJ i menadżera.
7. Sposób podziału pieniędzy z dotacji Ministerstwa pomiędzy zawodników jest skandaliczny i świadczy o kompletnym braku zrozumienia specyfiki paraujeżdżenia.
Czy obraz nie jest nam znany?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz