Szanowni,
Zostałem poproszony o zastanowienie się i ew. wsparcie na moim blogu pomysłu na wzmocnienie polskiego ujeżdżenia. Nie, nie chodzi (niestety) o wsparcie finansowe, szkoleniowe, itp. To ma być wynikiem tego wsparcia - chodzi o wsparcie organizacyjne. Pomysł nie nowy, ale mamy dowody, że skuteczny. Ale do rzeczy ...
Zostałem poproszony o zastanowienie się i ew. wsparcie na moim blogu pomysłu na wzmocnienie polskiego ujeżdżenia. Nie, nie chodzi (niestety) o wsparcie finansowe, szkoleniowe, itp. To ma być wynikiem tego wsparcia - chodzi o wsparcie organizacyjne. Pomysł nie nowy, ale mamy dowody, że skuteczny. Ale do rzeczy ...
Od 13 lat działa Polska Liga Western i Rodeo. jest tak silna, że PZJ "jej nie podskoczy"! Ma własne przepisy i regulaminy, własne komisje poszczególnych dyscyplin i sędziów, komisję ds. szkoleń. Własne zawody, rankingi, stronę www, finansowanie, ..., jednym słowem jest niezależna od PZJ.
Jestem zwolennikiem unikania wymyślania koła. Jeśli coś działa - trzeba to kopiować. Tym bardziej, że mamy przykłady z zachodu, że w niektórych kręgach kulturowych federacje związków lepiej się sprawdzają niż związki monolityczne. Już w poprzednich latach były takie dyskusje, ale zawsze idee upadały przy schabowym i kielonku. Czasy się zmieniły, jemy częściej pastę i zapijamy winem. Może teraz jest właściwy czas i miejsce?
Polska Liga Ujeżdżenia i Paraujeżdżenia?
Co wy na to?
Co wy na to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz