Opublikowany bez zmian:
Warszawa, 31.05.2015
Polski Związek Jeździecki
ul. Lektykarska 29
01-687 Warszawa
DOTYCZY: funkcjonowania
Komisji Ujeżdżenia Polskiego Związku Jeździeckiego
Szanowni Państwo,
W świetle ostatnich wiadomości wyrażamy swoje ogromne zaniepokojenie nowym „Regulaminem powołania do Kadry Narodowej”, dołączonych dokumentów (tj. umowy i oświadczenia), a także działaniami funkcjonującej od początku 2015 roku Komisji Ujeżdżenia.
Działająca przy Polskim Związku Jeździeckim Komisja Ujeżdżenia notorycznie pokazuje brak kompetencji do tego, by dyscypliną ujeżdżenia dyrygować. Dokumenty i decyzje, które ukazują się, kompromitują Polski Związek Jeździecki, uwłaczają w naszą godność i łamią zasady etyki. Wiele również pozostawia do życzenia sposób komunikacji ze środowiskiem. W zasadzie trudno mówić tutaj o komunikacji, ponieważ dialogu brak. Nasze zdanie się nie liczy.
Zacznijmy po kolei.
1. Menedżer i Komisja Ujeżdżenia. Z całym szacunkiem dla Pani Marii Pilichowskiej, niestety nie posiada ona odpowiedniego doświadczenia do funkcji, którą sprawuje, co notorycznie udowadnia swoimi komentarzami i działaniami. Menedżer dyscypliny powinien być liderem grupy, budzić szacunek wśród zawodników i mieć z nimi bardzo dobry kontakt. Tymczasem Pani Maria sprawia wrażenie osoby sterowanej przez osoby trzecie. Menedżer dyscypliny aktualnie może wyrzucić członka Kadry Narodowej w zasadzie za wszystko.
W marcu tegoż roku Komisja Ujeżdżenia opublikowała „Plan startowy” dla Kadry Narodowej. Plan taki powinien zostać opracowany w pierwszych kilku dniach działania Komisji. Każdy z nas ma na uwadze zbliżające się Mistrzostwa Europy i dlatego już na przełomie roku formułowaliśmy nasz kalendarz treningów i startów. Mając na uwadze optymalizację formy, zdrowie konia, a także fazy przygotowania do Mistrzostw. Każde zaplanowane przez nas zawody, a tym bardziej sierpniowe Mistrzostwa Europy, mogą dać nam szansę występu na Igrzyskach Olimpijskich w Rio De Janerio w roku 2016. A to jest naszym celem priorytetowym.
2. Marketing. Brak ze strony Komisji zainteresowaniem startami i wynikami członków Kadry Narodowej. Komisja założyła fan page na portalu społecznościowym, a nie dba o to, by na stronie Polskiego Związku Jeździeckiego znajdowały się jakiekolwiek informacje na temat startów polskich ujeżdżeniowców za granicą. Ba, brak nawet wyników z najważniejszych imprez jeździeckich w Polsce (Halowy Puchar Polski?). Ujeżdżenie sprowadzone zostało na margines.
Podczas Pucharu Polski miało nastąpić oficjalne wręczenie nominacji do Kadry Narodowej (4 miesiące po jej ogłoszeniu), które nota bene nie miało miejsca. Naprawdę nie było okazji żeby dokonać tego wcześniej? Brakowało czasu? Okazji? Nie, po prostu chęci.
3. Dokumentacja weterynaryjna. Udostępnienie przez zawodników dokumentacji weterynaryjnej koni startowych jest nieetyczne i narusza „Kodeks etyki lekarza weterynarii”. Skoro koń startuje na zawodach kilka razy w ciągu roku i pozostaje w treningu to nie widzimy przeciwwskazań żeby udostępniać opinii publicznej prywatne dokumenty. Tym bardziej, że sami płacimy za konia, jego codzienne utrzymanie oraz o to by pozostał w jak najlepszej kondycji. Drodzy Państwo. Pokrycie wpisowego na zawody przy miesięcznych kosztach utrzymania oraz startów w zawodach to tylko kropla w morzu potrzeb zawodników mających aspiracje startu na Igrzyskach Olimpijskich. Dopóki Związek nie będzie większościowym właścicielem konia, to nie ma on prawa żądać od zawodników poufnych informacji na temat zdrowia swojego podopiecznego.
4. Umowa z kadrowiczem. Członkowie komisji zachowują się tak jakbyśmy dysponowali zapleczem doskonałych par ujeżdżeniowych, które będą godnymi zastępcami. W chwili obecnej par reprezentujących poziom Grand Prix na „65% plus” jest w Polsce pięć i wszystkie się poniżej podpisały. Brak podpisu na umowie skreśla nas z listy kadrowiczów. Co oznacza brakiem ekipy na Mistrzostwa Europy, a co za tym idzie odpadamy z walki o Igrzyska Olimpijskie. Czy tego chce komisja? Niestety takie odnosimy wrażenie.
5. Komisja a środowisko. Doszło do kuriozum. Niemalże całe środowisko ujeżdżeniowe jest przeciw komisji. Konflikt eskaluje i na chwilę obecną jest bardzo mało prawdopodobne żeby dało się go powstrzymać. Ostatnie spotkanie z ujeżdżeniowcami odbyło się podczas Halowego Pucharu Polski. Była to w zasadzie bardziej kłótnia niż dyskusja. Od tej pory nie dzieje się nic. Brak nawet najmniejszej chęci do dialogu. Wiadomo, że jest konflikt, a Komisji w najmniejszym stopniu nie zależy na tym by naprawić wzajemne stosunki.
Każda z poniżej podpisanych osób ciężko pracuje na to, by zostać członkiem Kadry Narodowej. Naszym celem jest rozwój i odnoszenie jak najlepszych wyników. Reprezentowanie kraju i noszenie godła na piersi to marzenie wielu, zarówno tych młodych, jak i starszych. Bez względu na to, jaką dyscyplinę uprawiają. Ujeżdżenie to nasza pasja, miłość i bądź co bądź ciężka praca. Drogę tę wybraliśmy kilka-, kilkanaście lat temu i nie zamienilibyśmy jej na żadną inną. Jesteśmy dumni z bycia Polakami, noszenia godła na naszych piersiach i reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej. Nie utrudniajcie nam pracy, bo nie taka jest wasza rola. Komisja Ujeżdżenia powołana przez Polski Związek Jeździecki nie istnieje bez powodu. Pragniemy mieć naszych przedstawicieli, którzy będą reprezentować nasze interesy przed Związkiem, będą dla nas organem doradczym, ale przede wszystkim, będą nas wspierali w naszych działaniach.
Łączymy wyrazy
szacunku,
Członkowie
Kadry Narodowej
Rzeczpospolitej
Polskiej
Anna Łukasik
Żaneta
Skowrońska
Beata Stremler
Aleksandra
Szulc
Tomasz
Kowalski
Do wiadomości:
Zarząd Polskiego Związku Jeździeckiego
Menedżer Dyscypliny, Pani Maria Pilichowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz