W dniu dzisiejszym mija termin zgłoszeń na ME juniorów i młodych jeźdźców. Jak do teraz PZJ nie dokonał zgłoszeń. Warto nadmienić, że część z potencjalnych kandydatów nie ma niezbędnego minimum, żeby być zgłoszonymi ale to osobny temat. Menadżerka dyscypliny może wszystko ... Podsumowując:
- dzisiaj mija termin i nie ma jeszcze oficjalnych zgłoszeń,
- rodzice i zawodnicy nie wiedzą, czy jadą czy nie.
Takiej sytuacji nie było chyba nigdy w przeszłości ...
Jeszcze ciekawiej jest u seniorów. Termin zgłoszeń mija za tydzień. Wiemy, kto ma normę i kto może jechać. Teoretyczne nie ma wyboru - są cztery miejsca i cztery osoby zrobiły normę. Ale ... Przecież menadżerka dyscypliny może wysłać kogoś bez normy. Po co męczyć konia startami kontrolnymi czy robieniem normy, niech zachowa świeżość na ME ...
Ciekawe jak rozwinie się sytuacja tym bardziej, że jak słychać na Lektykarskiej losy komisji były/są przesądzone. Niestety dymisja Prezesa pokrzyżowała wszystkim plany, nowy Prezes ma teraz na głowie nie tylko sianokosy w Baborówku ale także przejęcie obowiązków, wgryzienie się w bieżące sprawy związkowe i organizację Zjazdu ... No i jeszcze musi zdecydować czy dalej chce się bawić w PZJ w sytuacji kiedy zabrakło kogokolwiek na miejscu kto mógłby codziennie doglądać Biura i odpowiadać (nawet błędnie) na dziesiątki pytań pracowników.
- dzisiaj mija termin i nie ma jeszcze oficjalnych zgłoszeń,
- rodzice i zawodnicy nie wiedzą, czy jadą czy nie.
Takiej sytuacji nie było chyba nigdy w przeszłości ...
Jeszcze ciekawiej jest u seniorów. Termin zgłoszeń mija za tydzień. Wiemy, kto ma normę i kto może jechać. Teoretyczne nie ma wyboru - są cztery miejsca i cztery osoby zrobiły normę. Ale ... Przecież menadżerka dyscypliny może wysłać kogoś bez normy. Po co męczyć konia startami kontrolnymi czy robieniem normy, niech zachowa świeżość na ME ...
Ciekawe jak rozwinie się sytuacja tym bardziej, że jak słychać na Lektykarskiej losy komisji były/są przesądzone. Niestety dymisja Prezesa pokrzyżowała wszystkim plany, nowy Prezes ma teraz na głowie nie tylko sianokosy w Baborówku ale także przejęcie obowiązków, wgryzienie się w bieżące sprawy związkowe i organizację Zjazdu ... No i jeszcze musi zdecydować czy dalej chce się bawić w PZJ w sytuacji kiedy zabrakło kogokolwiek na miejscu kto mógłby codziennie doglądać Biura i odpowiadać (nawet błędnie) na dziesiątki pytań pracowników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz